no wreszcie sobota...
Komentarze: 0
kurwa myślałam, że już nie wytrzymam! To był luzacki tydzień, ale i tak dał w kość!!! Następny będzie o wieeeeeeeeeeele gorszy- w czwartek sprawdzanie wyników nauczania z polaka- trzeba by się po uczyć, a trochę tego jest od początku roku! Szła by dziś na dyskę.... tylko z kim? Dziewczyny nie mogą... a po za tym w co tu się ubrać?! Przed chwilą wróciłam z zajebiście mokrego spaceru z Marcinem... No cóż... On jutro rano jedzie w pizdu(tzn. do Częstochowy)... Zastanawiam się co będę w robić a tym tygodniu, trzeba by sobie jakiś plan działania zrobić bo się ze wszystkim nie wyrobię... w budzie tak nas gniotą, żę spazmów można dostać! Niech będą wreszcie wakacje! Choć i tak dwa miesiące wakacji to będzie czas na nadrobienie zaległości i znalezienie sobie korków z anglika, bo nie zdam matury- co prawda to dopiero za dwa lata, ale u nas w budzie żywot jest zdrowo przejebany-- obawiam się, że w tym roku pół klasy nie zda! Mam nadzieję, żę ja nie podzielę ich losu... boję się tylko matmy, z której mam tróję i 3 pizdy! zaczyna się robić groźnie! Moja kumpela z ławki chce się przenieść przejebane... spotkałam laskę od z gima, chcę przyjść do nas do ogólniaka- radziłam jej się zastanowić!
Dodaj komentarz