Archiwum 24 kwietnia 2004


kwi 24 2004 teraz trochę przemyśleń...
Komentarze: 0

nie jestem wcale twarda, choć wiele ludzi, którzy mnie znają tak myśli... Lubię wiersze Poświatowskiej... zabawnę, często się zakochuję, ale nigdy nie mówię o tym otwarcie... dlatego rozumiem facetów, z których większość nie mówi, bo nie chce albo się wstydzi mówić o swoich uczuciach- jestem właśnie taka... Nie lubię się zgłaszać na lekcjach- nawet jeśli znam odpowiedź na  zadane pytanie...

"na krawędzi mijania

nie ma pocałunków

nie ma zapachów

ani kolorów

 

brzdęk pszczoły

gaśnie nad łąką

usta w żółtym rumianku

palce cierpko do trawy przywarte

 

na krawędzi mijania

wąskie światło ciemnieje

i brzeg tak wyraźnie

ukrywa się- ból"- Halina Poświatowska

ostra : :
kwi 24 2004 no wreszcie sobota...
Komentarze: 0

kurwa myślałam, że już nie wytrzymam! To był luzacki tydzień, ale i tak dał w kość!!! Następny będzie o wieeeeeeeeeeele gorszy- w czwartek sprawdzanie wyników nauczania z polaka- trzeba by się po uczyć, a trochę tego jest od początku roku! Szła by dziś na dyskę.... tylko z kim? Dziewczyny nie mogą... a po za tym w co tu się ubrać?! Przed chwilą wróciłam z zajebiście mokrego spaceru z Marcinem... No cóż... On jutro rano jedzie w pizdu(tzn. do Częstochowy)... Zastanawiam się co będę w robić a tym tygodniu, trzeba by sobie jakiś plan działania zrobić bo się ze wszystkim nie wyrobię... w budzie tak nas gniotą, żę spazmów można dostać! Niech będą wreszcie wakacje! Choć i tak dwa miesiące wakacji to będzie czas na nadrobienie zaległości i znalezienie sobie korków z anglika, bo nie zdam matury- co prawda to  dopiero za dwa lata, ale u nas w budzie żywot jest zdrowo przejebany-- obawiam się,  że w tym roku pół klasy nie zda! Mam nadzieję, żę ja nie podzielę ich losu... boję się tylko matmy, z której mam tróję i 3 pizdy! zaczyna się robić groźnie! Moja kumpela z ławki chce się przenieść przejebane... spotkałam laskę od  z gima, chcę przyjść do nas do ogólniaka- radziłam jej się zastanowić!

ostra : :